POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Na sesji o odśnieżaniu dróg i problemach naliczania za wodę

Grudniowa sesja w Malczycach fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Na sesji w Malczycach podsumowano rok 2012. Mówiono o nieodśnieżanych drogach, niedociągnięciach na cmentarzu w Mazurowicach i zastanawiano się jak naliczać wodę przeznaczoną dla zwierząt w gospodarstwie.

Przedsiębiorstwo Budowy i Utrzymania Dróg i Mostów Piotronowice z Wołowa ma w tym roku odśnieżać gminę Malczyce. Firmę wybrano nie w przetargu, a w zapytaniu ofertowym, gdzie istnieje możliwość obniżania ceny za usługę. Starostę Sebastiana Burdzego pytano o służbę zdrowia, odśnieżanie dróg oraz dlaczego nie stosuje ulg dla Malczyc.

- Odśnieżamy wasze drogi i chodniki. Wykonujemy też wiele prac należących do starostwa w Środzie Śląskiej. W poprzednich latach dostawaliśmy coś w zamian. Tymczasem starostwo nie stosuje zniżek i nie daruje nam żadnych opłat np. za zajęcie pasa – wyliczał radny Zbigniew Dudziński.

Starosta Burdzy poinformował, że powiat nie ma na tyle pieniędzy, aby mógł załatwiać wszystko. Nigdy też nie odśnieżał chodników na terenie powiatu średzkiego. Obowiązek ten spada na zarządców, gminę i powiat.

- Opłaty za naliczanie pasa musimy naliczać. Trudno też odśnieżać wszystkie drogi i chodniki powiatowe. Mamy ograniczony budżet. Uważam, że musi być lepsze finansowanie powiatów – zaznaczył Sebastian Burdzy.

Mówiono też o „szklance” podczas mrozów na drodze z Malczyc do Wilczkowa. O tym, dlaczego trudno wyciąć spróchniałe gałęzie przy ulicy Długiej w Wilczkowie. Sołtysi pytali, jak naliczane będą rachunki za wodę przeznaczoną dla zwierząt w gospodarstwach.

- Rozliczanie wody i ścieków w gospodarstwach reguluje ustawa, czyli jeden do jednego. My jako przedsiębiorstwo musimy kierować się prawem. Nie ma osobnych liczników dla ludzi i zwierząt – wyjaśniał Paweł Izydorek, prezes Malczyckich Usług Komunalnych (MUK).

Sołtys Mazurowic mówił o niedociągnięciach na cmentarzu parafialnym. Ktoś przebudował bramę tak, że ludzi starsi mają problemy z odwiedzaniem grobów bliskich. Istnieje też problem z kluczami do kaplicy cmentarnej. W dzień pochówku nie miał kto otworzyć pomieszczeń.

 

bom

REKLAMA