Wrocławianie wolą być ostrożni i oddają czeski alkohol do badań

icwroclaw.pl fot.: icwroclaw.pl

Trunki pochodzące z Czech mogą zostać przebadane przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego. Akcja ma związek z plagą zatruć metanolem u naszych południowych sąsiadów, gdzie po wypiciu skażonego alkoholu zmarło już 25 osób.

Badania przeprowadza uniwersytecka Pracownia Toksykologii Sądowej Katedry Medycyny Sądowej. Zaleca się, by przed spożyciem sprawdzić każdy czeski trunek o zawartości alkoholu przekraczającej 20%. Alkohole są badane nieodpłatnie. Jak dotąd w ręce naukowców trafiło około 100 butelek.

- Do wczoraj zanieczyszczenia wykryto w 5 butelkach - mówi dr Marcin Zawadzki z Uniwersytetu Medycznego - W ich składach oprócz alkoholu etylowego stwierdzono skażenie alkoholem izopropylowym, a więc alkoholem niekonsumpcyjnym.

Od 14 września na terenie Czech obowiązuje całkowity zakaz sprzedażny wysokoprocentowego alkoholu, a od 16 września pochodzące stamtąd trunki nie mogą być rozprowadzane na terenie Polski. Zakaz nałożony przez Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczy wszystkich alkoholi z wyjątkiem piwa i wina.

Trujący metanol jak dotąd odnaleziono między innymi w trzech gatunkach rumu i sześciu gatunkach wódki takich marek jak Borowiczka, Merunka, Lunar, Tuzemak i Hanacka Vodka.

Katarzyna Szulik/Express-Miejski.pl