Kilka tysięcy osób odwiedziło w niedzielę peron 5. Dworca Głównego. Każdy mógł zwiedzić lokomotywy, wagony i zobaczyć specjalistyczny pojazd ratunkowy.
W jednym z pomieszczeń w holu dworca zbudowano potężną makietę węzła kolejowego. Każdy mógł zobaczyć przetok składu towarowego oraz jak działają urządzenia kolejowe np. światła. Słychać było też hamowanie składów i sygnały lokomotyw. Na peronie piątym zorganizowano wystawę starych i nowych lokomotyw.
- Dzieci są ciekawe świata i najczęściej zadają pytania. Tłumaczę, jak uruchamia się sygnał dźwiękowy oraz jak funkcjonuje SHP, czyli system samoczynnego hamowania pociągu. Co odważniejsi pytają o wypadki i katastrofy – opowiada Tomasz Maciejewski, maszynista.
Każdy mógł zwiedzić nowoczesną lokomotywę produkcji belgijskiej czy czeskiej. Był również odnowiony wagon towarowy z czasów II wojny światowej. Takim właśnie transportem przywożono ludzi na Dolny Śląsk z Kresów Wschodnich. Na peronie stał również fachowy pojazd ratunkowy używany do pracy w trudnych warunkach terenowych. Znajduje się on na wyposażeniu specjalnego pociągu ratownictwa technicznego Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu. Służy on głównie do usuwania skutków katastrof kolejowych. Na jego wyposażeniu znajdują się lewarki podnoszące kilkuset tonowe lokomotywy oraz piły do cięcia wagonów.
- Sporo ludzi interesuje się koleją. Dzieci zadają bardzo profesjonalne pytania dotyczące urządzeń w lokomotywach np. jak rozwiązany jest układ hydrauliczny w hamulcach wozu. Sporo wiedzą też o firmach produkujących wagony i lokomotywy – mówi Andrzej Stróżyk, maszynista STK. Na peronie można było kupić kalendarz lub książki o tematyce kolejowej. Oprócz tego zobaczyć stare bilety PKP.
Wystawę zorganizowano w ramach ósmych Dni Transportu Publicznego. Współorganizatorem był Klub Sympatyków Kolei z Wrocławia.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA
