Wrzesień – listopad to miesiące, w których rosną grzyby halucynogenne. Narkotyk jest szczególnie popularny wśród młodzieży. Na Dolnym Śląsku grzyby rosną prawie na każdej dzikiej łące.
W Polsce rośnie kilka odmian łysiczki – kilkucentymetrowej wielkości grzyba zawierającego psylocybinę. Jest ona substancją psychoaktywną powodującą silne halucynacje. Zjedzenie od pięciu do 200 grzybów powoduje barwne wizje. W Wielkiej Encyklopedii Narkotyków rozdziałowi grzybów poświęcono aż kilka stron. Do tej pory psylocybina (fosforan 4-oksy-N,N-dimetylotryptaminy) jest najmniej zbadanym narkotykiem na świecie. W latach 70. Amerykanie prowadzili badania testując dawki otrzymanej laboratoryjnie psylocybiny na ochotnikach. Część wyników utajniono. W raporcie stwierdzono, że preparat może być zastosowany jako potencjalny - psychotoksyczny bojowy środek trujący.
- Halucynacje nie muszą być przyjemne. Mogą wystąpić również objawy typowe dla choroby psychicznej np. lęki i fobie spowodowane urojeniami - tłumaczy Bartek z antynarkotycznego stowarzyszenia Karan.
Kiedy w Kalifornii powstał ruch hipisowski najmodniejsze były wówczas halucynogeny LSD, DMT i psylocybina. Młodzi ludzie organizowali wyjazdy do Meksyku, aby spróbować „boskich grzybów”. Pisano o nich książki i kręcono filmy np. „Odmienne stany świadomości" w reż. Kena Russela.
- Meksykańskie grzyby są większe od naszych łysiczek. Zawierają też więcej psylocybiny. Indianie traktują sprawę bardzo poważnie, dlatego przyjmują je podczas obrzędów. 40 godzin wcześniej poszczą, aby po wchłonięciu psylocybiny organizm szybko się oczyścił - mówi prof. Paweł Kafarski z Zakładu Chemii Bioorganicznej na Politechnice Wrocławskiej.
W Polsce o grzybach zaczęto mówić w latach 90. Według lekarzy i terapeutów przyjmowane one były zazwyczaj z innymi narkotykami, dlatego nie poświęcano im więcej uwagi.
- Psylocybina jest narkotykiem słabo uzależniającym. Nauka nie zna przypadków śmierci po zażyciu tego środka. Oczywiście grzybki przyczyniły się pośrednio do śmierci wielu ludzi, którzy podczas wizji wyskakiwali przez okno - tłumaczy prof. Tadeusz Dobosz, kierownik Zakładu Technik Molekularnych Akademii Medycznej we Wrocławiu.
Na Haiti łysiczka kubańska (Psylocibe cubensis) wykorzystywana jest w obrzędach woodoo. Przypuszcza się również, że grzyb stanowi składnik preparatu stosowanego do rzekomego przekształcania ludzi w tzw. żywe trupy - zombie. W Polsce najmniej popularny, ale również halucynogenny jest muchomor czerwony (Amanita muscaria). Szczególnie znany wśród szamanów zamieszkujących daleką północ byłego ZSRR. Substancją narkotyczną jest głównie kwas ibotenowy. Po spożyciu wywaru z grzyba następuje uczucie przypominające upojenie alkoholowe.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA