Wczoraj o godzinie 19.00 na placu Solnym we Wrocławiu odbyła się pikieta zorganizowana przez Narodowe Odrodzenie Polski, w której uczestniczyli kibice Śląska i Sparty Wrocław. Akcja sprawiła, że ponownie rozgorzała dyskusja nam tym, że stolica Dolnego Śląska staje się miastem ksenofobii, przemocy i bezkarnego kłamstwa. Otwarta Rzeczypospolita i dolnośląscy politycy piszą do prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza, aby podjął odpowiednie działania. Prezydent odpowiada: apeluję o wsparcie przy delegalizacji NOP-u.
We wczorajszej manifestacji wzięło udział kilkadziesiąt osób, które z racami, transparentami w rękach i przy wtórze przyśpiewek oraz okrzyków „Precz z komuną” i „Razem sierpem, razem młotem, czerwoną hołotę” przypominały o mordzie Katyńskim. Ponadto demonstranci wygrażali też palcami w kierunku siedziby „Gazety Wyborczej” krzycząc „Kłamstwa Michnika wyrzuć do śmietnika”. Pikietujący rozeszli się około godziny 19.30.
Jak zapewnia NOP demonstracja była legalna.
Przypominamy, że to kolejne wystąpienie NOP-u w przeciągu ostatnich kilku tygodni. 5 sierpnia tego roku z zajezdni przy ulicy Kamiennej na ulice Wrocławia wyjechał tramwaj przybrany flagami z falangami, krzyżami celtyckimi i transparentami Narodowego Odrodzenia Polski. Podróżnymi były osoby z NOP-u, które za pomocą megafonów wykrzykiwały radosne, narodowo-radykalne hasła, a „znany głos lektora telewizyjnego wieścił przechodniom zalety narodowej rewolucji, konieczność walki z systemem demoliberalnym oraz wyjaśniał prosty fakt, iż każdy kto nie jest z nami – ten jest przeciwko Polsce”. Akcja była możliwa dzięki luce w systemie wynajmu pojazdów wrocławskiego MPK. Wieczorem tego samego dnia doszło również do zdewastowania skutera siostrzeńca kubańskiego muzyka Jose Torresa, a na ulicy w pobliżu jego domu zostały namalowane znaki Ku Klux Klan.
Mimo listów organizacji Otwarta Rzeczypospolita oraz dolnośląskich polityków do prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza ten nie zabierał dotychczas głosu osobiście w sprawie walki z przejawami rasizmu, ksenofobii i chamstwa.
„Każdy rasistowski, nienawistny wybryk powinien się spotkać z natychmiastową i zdecydowaną reakcją autorytetów. Powinniśmy usłyszeć ich mocny głos publicznego potępienia. Chcielibyśmy usłyszeć Pana głos, Panie Prezydencie” – czytamy w liście Otwartej Rzeczypospolitej.
Prezydent Wrocławia odpowiedział im przez dyrektora swojego departamentu, Marcina Garcarza, pisząc m.in. że „Wrocławski Urząd Miejski zarządzany przez prezydenta prowadzi wiele programów, których celem jest propagowanie idei tolerancji i zwalczanie postaw rasistowskich.”
Dutkiewicz odpowiedział listownie dopiero dziennikarzowi Gazety Wyborczej, w którym najpierw podkreślił, że myślał, iż jego antynacjonalistyczne, antyksenofobiczne i antyrasistowskie poglądy są powszechnie znane, a potem zaapelował do mediów i innych polityków o pomoc w zorganizowaniu akcji, która miałaby na celu delegalizację NOP-u.
Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA