Paweł Barylski, dotychczasowy asystent Oresta Lenczyka, poprowadzi Śląsk Wrocław w spotkaniu z Ruchem Chorzów. Oznacza to, że w piątek klub zakończył współpracę z pierwszym trenerem wrocławskiego klubu, a następcę "Super Oro" poznamy w przyszłym tygodniu. Te informacje potwierdził rzecznik prasowy Mistrza Polski - Rafał Mazur.
Choć ostatnie wyniki, szczególnie osiągnięte na arenie pucharowej, były bardzo słabe i nie przynosiły chluby piłkarzom Oresta Lenczyka, to prawie dwuletni okres pracy tego szkoleniowca w Śląsku można uznać za udany. W pierwszym sezonie, w którym doświadczony trener zastąpił Ryszarda Tarasiewicza, Śląsk zdobył wicemistrzostwo Polski, choć początkowo znajdował się w dolnej części tabeli. W sezonie 2011/2012 piłkarze Lenczyka okazali się najlepsi w T-Mobile Ekstraklasie i po raz drugi w historii zdobyli upragnione Mistrzostwo Polski. Głupotą byłoby powiedzieć, że okres spędzony przez "Super Oro" na ławce trenerskiej Śląska był okresem złym. Wręcz przeciwnie, był okresem znakomitym i pozostaje tylko żałować, że po dwóch latach sukcesów przyszły gorsze momenty i Lenczyk nie odchodzi w chwale.
"Rada Nadzorcza i Zarząd Śląska Wrocław dziękują trenerowi Orestowi Lenczykowi za współpracę i pragną podkreślić jego wkład w ostatnie sukcesy klubu" - w takich oto m.in. słowach Rafał Mazur poinformował media o odejściu dotychczasowego trenera z ekipy WKS-u. Kto będzie następcą "Super Oro"? Takie pytania zadają sobie sympatycy Mistrza Polski i wymieniają potencjalnych kandydatów. Dużo od siebie dodają też media, które na nowego szkoleniowca kreują byłego selekcjonera reprezentacji Słowacji Vladimira Weissa, Jacka Zielińskiego czy Piotra Nowaka. Gdzieniegdzie pojawiło się również nazwisko byłego trenera reprezentacji Polski Franciszka Smudy i Ryszarda Tarasiewicza, który przed Lenczykiem prowadził wrocławską ekipę. Oficjalną decyzję w sprawie tego, kto zasiądzie na ławce trenerskiej w Śląsku poznamy dopiero jednak w przyszłym tygodniu.
someone. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA