Około pięć tysięcy ludzi bawiło się na dożynkach w Kątach. Hitem był występ Kamila Bednarka z zespołem Star Guard Muffin. Zaśpiewał też chór sołtysów Dyszkant.
Święto rozpoczęto mszą, po której odbył się przemarsz korowodu dożynkowego z udziałem zespołu Mokosza. 27 wieńców ułożono pod sceną. Na imprezę zaproszono sołtysów z 36 miejscowości. Za udział w dożynkach podziękował burmistrz Antoni Kopeć.
- Rolnictwo to firma pod gołym niebem. I zawsze może się coś zdarzyć np. susza, powódź, czy huragan. W tym roku były wymarznięcia podczas zimy, ale generalnie plony nie są złe. Trzeba dziękować za to, co jest – podkreśla burmistrz.
Kąty Wrocławskie to gmina przemysłowo-rolnicza. Większość upraw i plonów jest na zamówienie Wrocławia. Według burmistrza dożynki są nie tylko rolniczym świętem, ale wszystkich tych, którzy na rzecz rolników pracują. Na terenie gminy jest sporo zakładów i przetwórni. Po godzinie 16. niezależna komisja składająca się z plastyków i instruktorów rękodzielnictwa oceniała wieńce.
- Braliśmy pod uwagę wrażenia ogólne, staranność wykonania, różnorodność i materiał z którego wieniec jest zrobiony. Liczyła się też pracochłonność – wylicza Małgorzata Tul, która prowadzi zajęcia plastyczne w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Kątach Wrocławskich.
Pierwsze miejsce zdobył wieniec z Nowej Wsi Wrocławskiej, drugie - Kamionna, trzecie Sadków.
- Nasz wieniec powstawał pół roku. Robiło go osiem kobiet. Wszystkie panie pochodzą z naszej miejscowości. Bardzo się cieszę, że zdobył pierwsze miejsce – mówi Magdalena Socha, sołtys Nowej Wsi Wrocławskiej.
Podczas imprezy na scenie grały zespoły ludowe m.in. Hanka, Mokosza oraz Slavko. Gwiazdą wieczoru był zespół Volter.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA