Woda w fosie zrobiła się zielona. Z wyglądu przypomina masę perłową z tworzywa sztucznego. Czy zmiany są groźne dla ryb i organizmów żywych?
Zmianę spowodowały najprawdopodobniej glony, które zbyt szybko się rozmnażają. Jest to spowodowane nagrzewaniem się wody w sierpniu. Zdaniem wędkarzy ta reakcja może potrwać 2-3 tygodnie.
- Problem z glonami występuje na wielu jeziorach i akwenach wodnych. Jedną z metod jest kosztowne i pracochłonne ręczne usuwanie glonów. Podczas wysokich temperatur nie wolno przekarmiać ryb i wrzucać do fosy resztek jedzenia dla kaczek. Glony szybciej rozmnażają się, kiedy świeci słońce – tłumaczy Grzegorz Filcewicz z koła Polskiego Związku Wędkarskiego.
Glony można zwalczać za pomocą środków chemicznych i oczyszczając wodę. Jedną z metod jest również kładzenie ażurowych worków na dnie wypełnionych kwaśnym torfem. Wysoka temperatura wody i powietrza to idealne warunki do rozwoju glonów i bakterii. Sinice stwarzają zagrożenie dla ryb i organizmów żywych. Kąpiel w fosie np. osób bezdomnych może skończyć się infekcją.
- Sinice produkują toksyny hepatotoksyczne. Mogą one szkodzić wątrobie prowadząc do niewydolności. Są też związki neurotoksyczne działające na układ nerwowy – informuje Barbara Liszka, dermatolog.
Pierwszym objawem infekcji jest gorączka.
bom
REKLAMA
REKLAMA