POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Sprasowana słoma pali się prawie, jak węgiel

Tomasz Gajewski fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Biomasa, czyli pellet energetyczny to sprasowana słoma. Podczas spalania wydziela duże ilości ciepła. Dwa miesiące temu w Jordanowie Śląskim otwarto Zakład Przetwórstwa Słomy, w którym produkuje się energetyczny granulat.

Pellet to kilkucentymetrowej długości pałeczki sprasowanej trawy, słomy i innych roślin. W elektrowniach zastępuje on węgiel i koks. Granulat staje się, coraz bardziej popularny i używany w domach. Potrzebny jest do tego, jednak specjalny piec. To materiał ekologiczny i podczas spalania nie powoduje zwiększonej emisji dwutlenku węgla do atmosfery.

- Produkcja jest dosyć prosta. Przywieziona od rolników słoma trafia do magazynów. Następnie do potężnej sieczkarni, gdzie zostaje pocięta. Później surowiec transportuje się do młynów i za pomocą systemu przenośników trafia do granulatora – tłumaczy Tomasz Gajewski, prezes zarządu Zakłady Przetwórstwa Słomy w Jordanowie Śląskim.

Porównywalnie spalenie jednej tony biomasy daje od 15 do 18 gigadżuli ciepła. Spalenie tony węgla od 20 do 27 gigadżuli. Zakład produkuje ok. 30 ton pelletu w ciągu jednej zmiany (8 godzin). Z działalności firmy zadowoleni są okoliczni rolnicy, od których zakład skupuje słomę. W pellet zaopatrują się indywidualni odbiorcy oraz  elektrociepłownie we Wrocławiu, Rybniku, czy Bogatyni.

- Polska podpisała unijne przepisy, które nakazują używania ekologicznych produktów z biomasy. Istnieją już trzy fabryki w Polsce produkujące paliwo ze słomy. Ta w Jordanowie jest czwartą - tłumaczy Józef Ilnicki, kierownik fabryki.

Jacek Bomersbach

REKLAMA