Najbliższa sobota, 4 sierpnia, będzie niezwykłym dniem dla pewnej pary, która niedawno zamieszkała w Środzie Śląskiej, ponieważ powie sobie sakramentalne „tak”. Ich znajoma chce, aby zapamiętali ten dzień na długo. Wymyśliła pewien konspiracyjny plan, ale potrzebuje pomocy mieszkańców Środy Śląskiej.
Znajoma Młodej Pary chce na jednym z odcinków trasy przejazdu młodej pary z kościoła w Karczycach na salę weselną w Środzie Śląskiej ustawić autostopowiczów, którzy trzymaliby w rękach tabliczki jak przy łapaniu stopa. Jednak zamiast nazwy np. miasta byłyby hasła typu „Wszystkiego dobrego”, „Dużo szczęścia”, „Czwórki dzieci”, itp.
- Pomysł zrodził się z chęci zrobienia czegoś miłego i zaskakującego dla ludzi, których bardzo lubimy, a nie mamy kasy na pokazy sztucznych ogni czy inne spektakularne wydarzenia. Wiem, że wszyscy są zabiegani i mają swoje sprawy. Pomyślałam, że gdy poproszę ludzi o 10 minut ich czasu, to nie będzie to dużą ujmą. Ja sama mieszkam w Środzie Śląskiej od niedawna, nikogo tu nie znam – podkreśla autorka pomysłu.
Akcja ma się odbyć na ul. Malczyckiej albo tuż przed lokalem „Pod Winną Górą". Plakaty wykona konspiratorka, będą do odbioru w umówionym wcześniej miejscu. To, o co prosi mieszkańców Środy Śląskiej, to poświęcenie najwyżej 15 minut w sobotnie popołudnie, około 17.30 – 18.00.
- Do tej pory zgłosiło się paru moich sąsiadów i znajomych, ale to zaledwie 4 osoby i raczej nie osiągnę efektu, jaki mam zaprojektowany w głowie – podkreśla znajoma Młodej Pary. – Za pomoc proponuję drobny upominek np. czekoladę lub piwo.
Więcej informacji uzyskacie od samej pomysłodawczyni beata.widelec@gazeta.pl
Pomożecie?
Esse
REKLAMA
REKLAMA