Express-Miejski.pl fot.: Express-Miejski.pl
Upalne dni dają się we znaki wszystkim wrocławianom. Jednak miejscem, w którym nikt z nas nie chciałby się znaleźć to nieklimatyzowany, zatłoczony autobus. Po Wrocławiu jeździ tylko ok. 60 pojazdów wyposażonych w klimatyzację. Czy działa ona tak, jakbyśmy sobie tego życzyli?
Klimatyzowane pojazdy są oznaczone niebieską naklejką ze śnieżynką. To 33 autobusy Mercedes Citaro oraz 31 tramwajów Skoda kursujących na liniach plus. Co prawda nie jest w nich tak przyjemnie, jak w samochodach lub pomieszczeniach z klimatyzacją, ale i tak różnica bardzo odczuwalna.
- Tylko 10 proc. taboru jest klimatyzowana, ale każdy kolejny zakup to będzie pojazd z taką funkcją. Obecnie to standard komunikacji miejskiej – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu.
Podpowiada także, że jeśli pasażerowie czują, że klimatyzacja nie działa do końca poprawnie, warto zgłosić to kierowcy, który zawiadomi o tym problemie serwis. Rzeczniczka MPK podkreśla także, że spółka nie ma dużo skarg na działanie chłodzonych pojazdów. Wynikają one raczej z nieporozumienia. Poza tym ciężko jest dogodzić wszystkim podróżnym.
W celu lepszego działania klimatyzacji w pojazdach MPK padł pomysł ryglowania okien, żeby się nie otwierały. Spółka zrezygnowała jednak z tego projektu.
- Sytuacje są różne. Zdarza się, że trzeba otworzyć okno, ponieważ ktoś zasłabnie lub jest duszno. Dlatego uznaliśmy, że odgórne narzucanie obowiązku ryglowania okien będzie wiązać się z niezadowoleniem pasażerów – mówi Agnieszka Korzeniowska – Prosimy jednak podróżnych, żeby nie otwierali okien.
Agnieszka Łozińska/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA
