W zeszłym tygodniu policja zlikwidowała domową uprawę konopi. Domową tylko z nazwy, bo wyhodowano ponad 2 tysiące porcji marihuany. Dziś zatrzymano kolejnego plantatora, który wynajmował mieszkanie na wrocławskim Rakowcu.
W wynajmowanym mieszkaniu 41-letni warszawianin zgromadził dwa namioty i szafę wyposażone w specjalne urządzenia, ułatwiające uprawę narkotyków.
Policjantów zaniepokoił specyficzny zapach marihuany. – Podejrzenia okazały się słuszne, a mężczyzna, który wynajmował mieszkanie w celu prowadzenia uprawy, usłyszał już zarzut posiadania narkotyków i nielegalnej uprawy konopi indyjskich – mówi Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji.
Za uprawę konopi grozi kara do 3 lat więzienia, a gdy z uprawy można uzyskać znaczną ilość środków odurzających – nawet do 8 lat.
opr. MW
REKLAMA
REKLAMA