Straż Miejska Wrocławia i Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe na Dolnym Śląsku organizują zajęcia edukacyjne na temat bezpiecznego zachowania się nad wodą.
W bazie WOPR, przy ul. Na grobli 40-44, spotykają się dzieci, które uczestniczą w półkoloniach organizowanych przez wrocławskie szkoły. WOPR pokazuje sprzęt, techniki ratownicze, jest też omawiana sytuacja na wrocławskich rzekach, na których dochodzi do nieszczęśliwych zdarzeń.
„Statystycznie, co roku, na akwenach wodnych całego województwa mamy od 50 do 60 wypadków śmiertelnych. W tym roku, mimo wzrostu utonięć w kraju, u nas ta liczba nie będzie przekroczona, ale należy prowadzić działania prewencyjne, aby było ich jak najmniej” - tłumaczy Krzysztof Skrzyniarz prezes Dolnośląskiego WOPR.
Takie szkolenia, w formie pogadanek robione są na zapotrzebowanie różnych instytucji i szkół.
„W tej chwili robimy takie działania w porozumieniu ze szkołą nr 85, która robi u siebie półkolonie. Jednym z tematów omawianych jest bezpieczeństwo ogólnie, w tym nad wodą i dlatego zapraszamy ich do siebie. Zajęcia prowadzimy wspólnie ze Strażą Miejską. My zajmujemy się szkoleniem na wodzie a Straż Miejska zajmuje się ogólnie szkoleniem dotyczącym bezpieczeństwa zachowania się w mieście, na ulicy z pokazaniem zagrożeń. Te szkolenia prowadzimy dla podmiotów, które nawiązują kontakt z nami i chcą swoim podopiecznym zapewnić to podstawowe przeszkolenie z zakresu bezpiecznego zachowania się nad wodą” – wyjaśnia Skrzyniarz.
Głównie są to dzieci szkół podstawowych i ponadpodstawowych, które biorą udział w jakiś obozach czy innych zorganizowanych formach wypoczynku
„Jesteśmy z półkolonii z szermierczej sportowej szkoły podstawowa nr85 przy ulicy Traugutta we Wrocławiu. Dzisiaj mamy tu dwie grupy ok. 35 dzieci. Przede wszystkim dzieci poznają zasady bezpieczeństwa nad wodą, sprzęt ratowniczy, miały również kontakt z końmi ze Straży Miejskiej, mogły sobie pojeździć – mówi Edyta Walawender, wychowawca grupy piątej.
Dzieci są zachwycone zajęciami. Oli podobało się wszystko.
”Najbardziej podobało mi się pływanie łódką i jeżdżenie na koniu” – powiedziała Ewa, a Julia potwierdziła, że jej też.
„A mnie najbardziej się podobało na motorówce, jak pan zakręcił” – mówi Staś.
„Mi się podobało wszystko, ale najbardziej jak pan nas ochlapał i jak zeskoczył ze skutera wodnego” – mówi Jula.
„Mnie się najbardziej podobało jak płynąłem szybko na skuterze i jak stanąłem na dwóch nogach, pierwszy raz płynąłem, nigdy w życiu wcześniej tego nie robiłem” - Karol.
Z pewnością szkolenie z takimi atrakcjami na zawsze zapadnie w pamięć uczestnikom, a dzięki pracy u podstaw, w przyszłości WOPR będzie mieć mniej pracy lub przynajmniej polepszą się niechlubne statystyki śmiertelnych wypadków w wodzie.
mar - Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA
